Akcja jest chwilowo zawieszona, ale wciąż można brać udział w starych rankingach. Postanowiłam wiec skorzystać z okazji i dziś zaprezentować:
Top 10: ulubione okładki książek
Trudno było mi wybrać te, które lubię najbardziej. Na chwilę obecną patrzenie na te poniższe sprawia mi największą przyjemność. Przypuszczam, że za rok lub dwa wybrałabym zupełnie inne.

Shafak, Lupton i Zafon - przepiękne, bardzo w moim stylu. :) Jest tyle pięknych okładek, że mnie samej trudno byłoby się zdecydować na dziesięć najlepszych.
OdpowiedzUsuń
UsuńFakt, bylo mi trudno, ale ograniczylam sie do tych, na ktore ostatnio spogladam z najwieksza przyjemnoscia.
Z okładek przez Ciebie wybranych, najbardziej trafiają do mnie te do książek autorstwa Elif Shafak i Alana Bradleya. Mi samej ciężko wybrać własną dziesiątkę. Podoba mi się zdecydowanie zbyt wiele okładek :)
OdpowiedzUsuń
UsuńTe wspomniane przez Ciebie przyciagnely moj wzrok od pierwszego spojrzenia.
Piękne okładki wybrałaś :) Najbardziej podobają mi się Zafon, Bradley i Dziedzictwo. A no i Blondynka jest ciekawa i Shafak - zresztą okładki wszystkich jej książek są piękne.
OdpowiedzUsuńI jak patrzę na Twoje okładki to myślę, że chyba jutro zrobię swój top 10. A co! ;)
UsuńKoniecznie zrob, a ja z przyjemnoscia go zobacze :)